Podział na lewicę i prawicę ma konkurenta. Przynajmniej dla 45% medialnej polskiej ludności. A polityka "popisu-u" jest podobnie "polska" jak niektóre "polskie" towary w sieciówkach
Ale może to nie są wcale skrajności?
Wiosna w porządku prawie brzmi:
Biedroń szuka okazji w Brukseli,
a elektorat w Biedronce.
Taktyka obietnic PiS-u przypomina akcje promocyjne niedzielnych polskich świątyń-
tych prawdziwych, "rodzimych", choć zagranicznych a nie tych celebrowanych watykańskich.
I jeszcze jedna analogia z praktyki handlowej.
Ziemniaki było polskie, choć pochodziły z Niemiec:
Polityka Popisu podobnie jest "polska" ,
bo realizowana w Polsce, choć kraje pochodzenia są za morzami lub rzekami.
Zrozumieli?
They understood?
הם הבינו?
Sie verstanden?
Они поняли?
他们明白?